poniedziałek, 19 czerwca 2017

Refleksja odrobinę niepokojąca, ale bez przesady

Koleżanka Evascriba na swoim blogu przytoczyła wypowiedź emeryta, który oburza się tym, że młodzi ludzie się nudzą. On nie, bo nie myśli za dużo, tylko biega od rana do nocy, ciągle czymś zajęty.

Ja również nigdy się nie nudzę. Nuda to stan, który pamiętam mgliście z dzieciństwa. Nie pamiętam, kiedy zdarzyło mi się nudzić w dorosłym życiu. Nie znaczy to, że wszystko mnie interesuje. Ale nudzić się, a nie interesować tym, co się dzieje, to nie to samo. Na przykład na zajęciach z ekonomii politycznej potwornie chciało mi się spać i oczy zamykały mi się, mimo tego, że pan doktor stał trzy metry przede mną. Nie nudziłem się jednak. Było mi dobrze, odpływałem w niebyt, a słodki, jednostajny głos doktora M kołysał mnie i unosił niczym srebrny obłok na lazurowym niebie sennego popołudnia. W dzieciństwie nudziłem się w kościele. Jeśli teraz zdarzy mi się tam być, nie nudzę się. Moje zwoje mózgowe leniwie przetwarzają myśli i obrazy. Właśnie leniwie. Kilkanaście lat temu wymyśliłem na mszy algorytm do wyszukiwania danych. Teraz już nic nie wymyślam, a i tak mi się nie nudzi.
Chciałem nieskromnie a nawet arogancko napisać, że człowiek inteligentny nigdy się nie nudzi. Wiem, że naraziłbym się tym, którzy jednak czasem się nudzą. Naraziłbym się, bo nikt nie uzna sam siebie za mało inteligentnego. Nie napiszę tak jednak. Nie z obawy o to, że ktoś się obrazi.
Przyczyna jest inna. Mam psa, który jest naprawdę inteligentny i właśnie dlatego nudzi się, gdy nie ma zajęcia. Nosi go wtedy jak Żyda po pustym sklepie. Jego poprzednik był głuptasem i nigdy się nie nudził. Jeśli nie miał nic do roboty, spał, albo się przytulał do człowieka i leżał spokojnie. Czyżbym z wiekiem upodabniał się do psa głuptasa?

9 komentarzy:

  1. Mam tak samo :D
    Nie nudze sie wlasciwie nigdy, raczej czasu mi za malo wiecznie, bo jeszcze to bym chciala narysowac, to przeczytac i tamto obejrzec.
    A jak przychodzi do sytuacji jak Twoja lekcja ekonomii - to tez odplywam, ludzi dookola obserwuje, podgladam calkiem jawnie i z satysfakcja. Albo cienie, rzucane przez rózne rzeczy. Cienie np. samochodów czy mebli dostarczyly mi juz sporo pomyslów na rysunki. Pelno róznych dziwnych zwierzatek czai sie w takich cieniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O,w cieniach to, panie, wszytko można zobaczyć, nawet cienie przodków i... grube tyłki. O cieniach nie pomyślałem jednak. Muszę przy okazji spróbować :)

      Usuń
  2. Nuda - czasem dopada mnie na spotkaniach, na których trzeba być, choć z góry wiadomo, że do niczego nie prowadzą. Wymyślam sobie wtedy (tak jak Ty) różne rzeczy, ale jeszcze nic konkretnego z tego nie wynikło.
    A z tym powiedzeniem o pustym sklepie - teraz obowiązuje wersja współczesna "tłuc się jak Turek po kebabie"☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Turek... tak, Turek teraz robić może za Żyda, bo Żydów praktycznie w Polsce nie ma. Coraz więcej Ukraińców. Czy oni wchodzą już do języka mówionego?

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. I w tym wywodzie widać, że jest różnica między inteligentnym psem, a inteligentnym człowiekiem. A jakie masz obserwacje na temat innych gatunków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo mam inne obserwacje. Kota nie posiadam. Konia też nie. Ani kozy. Może to błąd. Gdybym miał kozę i się jej pozbył, byłoby mi tak dobrze :)

      Usuń
    2. O, jeśli chodzi o kozę, to chyba na pewno. :-))

      Usuń
  5. Ta nuda to ma przerąbane.Nikt jej nie lubi,nawet ci którzy czasem chcieli by się ponudzić,uciec w nicnierobienie,narzekają gdy tylko ich dopadnie.

    OdpowiedzUsuń