Fidel Castro umarł, ale zanim to zrobił, zastrzegł, aby po jego śmierci nie nadawać ulicom i placom jego imienia ani nie stawiać mu pomników. Podziwiam jego dbałość o swoje życie po śmierci. Oczywiście, gdyby nie jego zakaz, natychmiast po pogrzebie lokalne władze rzuciłyby się na wyprzódki nadawać imię Fidela czemu się tylko da. Obstalowałyby figury i stawiały na co drugim skwerku. Fidel rozmnożyłby się błyskawicznie w brązie i granicie.
Zapewne też w plastiku, jak dinozaury, bo przecież brąz jest drogi a każda
gmina, nawet najuboższa, chciałby zaświadczyć, że czci wodza rewolucji.
Byłoby
pięknie, ale… co, jeśli ktoś, kiedyś wygłosi referat potępiający kult
jednostki? Co, jeśli naród zapragnie gorąco hamburgerów, chipsów Lays, pracy w
magazynach Amazonu, kredytów hipotecznych, piramid finansowych, Big Brothera w
telewizji i innych słodyczy tzw. normalnego świata? Wtedy pomniki będzie się
niszczyć, zmieniać tabliczki z nazwami ulic. Co za sromota, co za gorycz dla
duszy spoglądającej na to wszystko z góry, czy od dołu, bez różnicy. To już
lepiej nie, niech nie mają nad czym się pastwić, kiedy do władzy dojdą nowi, słuszni patrioci.
Serio, to mam ogromny szacunek dla Fidela i nie tylko ze wzgledu na ten posmierny zakaz utrwalania go we wszystkich mozliwych materiach swiata.
OdpowiedzUsuńJa też, Star. Za to, że miał cojones i nie dał się. Nasza propaganda mówi o nim wyłącznie źle, ale to jednak coś znaczy, że nie pozwolił dalej robić ze swojego kraju burdelu dla bogaczy.
Usuńłał, to chyba pierwszy taki przypadek w historii!
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy napisał ogólnie ("niczego nie nazywać"), czy wyszczególniał ("place, skwery, parki, fontanny, ulice, mosty, gatunki gadów i ryb, linie kolejowe, mgławice, rowy tektoniczne itd..."). ;-)
UsuńChyba pierwszy, ja nie znam innych.
UsuńPowiedział pewnie: niczego. I sprawa jasna. Przemawiał godzinami, ale w tym temacie był zwięzły.
No pacz, a ja w ogóle nie wiedziałam, że mu się zmarło...
OdpowiedzUsuńNo coś takiego! A mówili, że najbliższych powiadomiono telefonicznie! ;-)
UsuńIzabelko! Wiem, że modnym jest nie mieć telewizora, ale w internecie też o tym pisali :)
Usuń