Dziś znów uległem próżności i rozwiązałem quiz na portalu Gazeta.pl. Quiz był dla erudytów. Uległem więc próżności i ciekawości
zarazem. A wszystko przez pierwsze pytanie „Które cukierki w mieszance
wedlowskiej mają granatowy papierek?”. Najpierw przetarłem oczy ze zdumienia,
zakręciło mi się w głowie, potem pozbierałem się
i pomyślałem, że być może nie wiem, co znaczy słowo erudycja, co automatycznie
dowodziłoby, że erudytą nie jestem, o czym zresztą i tak wiem, ale nie mam
dowodów. Autor quizu obiecał, że jeśli zdobędę 13 punktów na 15, to będę prawdziwym
erudytą. Trzeba było rozwiązać quiz i przekonać się, czy jestem erudytą
prawdziwym, czy tylko farbowanym. Szło
mi całkiem nieźle, ale nie dostatecznie dobrze. Nie wiedziałem, który
sportowiec nosił przydomek „air”, ani co znaczy słowo carrefour. To ostatnie
jest u ludzi z aspiracjami do bycia erudytą niewybaczalne, bo przecież co jak co,
ale po francusku erudyta musi umieć, żeby wtrącać do konwersacji takie zwroty,
jak chapeau bas, comme ci comme ca, a rebours, toutes proportions gardees, a
ciecia nazywać concierge. Nie dałem rady, popełniłem jeszcze trzeci błąd. Z wynikiem 12/13 nie mogę się
nazywać prawdziwym erudytą. Ulżyło mi,
poniekąd. Bycie erudytą to duże obciążenie, bowiem, jak mówią smakosze,
noblesse oblige. A jak mówią nie erudyci – obliż se sam.
Papierek po „Bajecznym”.
Postaraj sie zniesc te oh jakze wielka porazke godnie! Jestesmy z Toba!
OdpowiedzUsuńDzięki! Jakbym nie dawał rady, poproszę o koncert charytatywny ;)
Usuńa w ogóle to, jako iz wię, co oznacza carrefour, to jestę juz prawie erutytką. Proszę się do mię zwracac per Pani Diabel i wykonac chapeau bas, gdyz niniejszym wskakuję mętalnie o pólęczkę wyzej, ąę.
Usuńhy hy hy. Ale mi sie te testy zawieszaja, po kilku pytaniach wszystko sie wywala. I nie moge sie przekonac o wlasnej doskonalosci!!!
Chapeau bas madame Diable. Bas bleu :)
UsuńPowiedz, czy to Ty piszesz dysertacje o jakieś Reluktanzmaschine?
Jak dla mnie to bajeczne mają fioletowe papierki. Wiem, bo prawie codziennie je nabywam lub widzę jedzone. Oslodz sobie porażkę pierrotem ;-)
OdpowiedzUsuńPierrot jest moim ulubionym. Ale Bajeczny na drugim miejscu.
Usuń