Pomyślałem sobie, że kreatywne podejście do rzeczywistości może czynić życie weselszym. Budynek, w którym pracuję, otacza park pełen starych drzew. Na tych drzewach przesiadują ptaki. Krzyczą krraaaaa! są czarne i robią białe, wielkie kupy. Dlaczego by tego miejsca nie nazwać Pod Papugami? Niemen by się nie pogniewał a z pewnych względów byłoby to nawet zabawne.
Ale że nie wycięli?!
OdpowiedzUsuńTo chyba jakieś stare zdjęcie...
;-)
Bo tam las jest, to chyba się zniechęcili ogromem pracy do wykonania :)
UsuńKreatywnosci i twórczego zapalu nie nalezy ograniczac, w zadnym razie!
OdpowiedzUsuńByle nie rozciągała się na księgowość.
UsuńPod Akacjami i Papugami - sliczne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńOve, trochę się spóźniłeś z tym fotomontażem. 1 kwietnia był 2 dni temu ;-) ;-P
OdpowiedzUsuńŻebym tak kwitnienia akacji nie doczekał, jak to jest fotomontaż :)
UsuńAkacje mogą nie doczekać kwitnienia, fakt ;-)
UsuńMoże to Ośrodek pod wAkacjami? A wtedy nieważne, czy liściaste czy iglaste :D
OdpowiedzUsuńTak! Mogło odpaść W, tak jak odpadło O z Ośrodka :)
UsuńOj tam czepiasz sie, a myslalam, ze to tylko ja taka czepliwa;) Byc moze gdzies na swiecie sa iglaste akacje.
OdpowiedzUsuńW Kaliforni? Tam mają stare sosny, może są też akacje iglaste :)
UsuńŚrodek pod akacjami - w zasadzie nic się tu nie zgadza ;-)
OdpowiedzUsuńPapugi mają sens, ponieważ podobnie jak akacja w Polsce w stanie wolnym nie występują. Szkoda tylko, że nie poszli szerzej - pod starym baobabem, pod szumiącą sekwoją...to brzmi zdecydowanie bardziej egzotycznie:-)))Z drugiej strony, czepiacie się kolego. Brzmi lepiej niż Pod Złotą Pipą.
OdpowiedzUsuń